Od Ice'a do Szefiry cd
- Może być.- mruknąłem.
- Co ty taki zrezygnowany?
- Sam nie wiem.
- Może źle się czujesz?- zapytała z zatroskaniem.
- Nie, nic mi nie jest. Tylko...- Szefira nie pozwoliła mi skończyć.
- Tylko co?- zapytała.
- Jak sobie pomyślę, że przez dwa tygodnie lub dłużej opuszczam watahę i ciebie to robi mi się słabo.
- Oh, Ice.- rozczulała się.
- Diana miała rację, powinniśmy spędzić ze sobą czas jaki nam pozostał.
- To idziemy?
- Chodź.- powiedziałem podrywając się z ziemi.
< Szefiro?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz