poniedziałek, 22 lipca 2013

Od Krwawego Kła cd opowiadania

-Jeszcze Zul i Gort.-mówił Bazyl.-Nie pozwolą na ucieczkę.
Nagle dwaj inni ludzie przynieśli coś w klatce. Była to Laura. Wsadzili jej klatkę do auta i odjechali.
-Oni mają Laurę.-powiedziała Charlotte z niedowierzaniem.
-Jadą do domu kłusowników.-powiedział Bazyl.
-Gdzie on jest?-spytałem.
-Daleko na północ. Pilnuje go rottweiler imieniem Sara.
-Jesteś spoko Bazyl.
-Dzięki, wilku.
-Jestem Krwawy Kieł lub Kieł dla przyjaciół.
-A ja jestem Charlotte-odezwała się wilczyca
-Bazyl!-krzyknęły dobermany.
-Tak jest!-odpowiedział beagle.
-Masz tam zostać i pilnować więźniów. Zrozumiano?
-Tak!
Dobermany ludzie i psy pobiegli do lasu.
-Bazyl teraz albo nigdy. Pomóż mi to otworzyć.-mówiłem szeptem.
Nacisnąłem u góry, a Bazyl od dołu. Drzwi otworzone. Uwolniłem Charlotte.
-Char, biegnij ostrzec watahę!-krzyknąłem.-Ja i Bazyl pobiegniemy uwolnić Laurę.
Nagle zobaczyłem Katti i Tye'a. 
-Katti!-krzyknąłem i pobiegłem ją przytulić
-Kieł!- odpowiedziała wilczyca.
-Na szczęście nic ci nie jest.
-A czemu miało by coś być.
-Kłusownicy chcą ciebie.
-A gdzie Laura?- wtrącił się Tye
-W domu kłusownika na północy.-powiedział Bazyl.
-A ciebie kto pytał kundlu- warknął groźnie Tye.
-Spokojnie on jest z nami.-zapewniłem
-A gdzie Charlotte?-spytała Katti
-Wysłałem ją do domu, by ostrzegła watahę.-odparłem
-Dobry pomysł.
-Chodźcie! Trzeba ocalić Laurę.-powiedział Tye.
-Dobrze, ale najpierw obroża.-odparł Bazyl.
Ja i Katti pomogliśmy mu ją ściągnąć. I ruszyliśmy z nim na północ, ocalić naszą Alfę i przywódczynię. Bazyl prowadził nas polnymi drogami, by uniknąć ludzi. Nagle naszym oczom ukazała się chatka.
-Teraz cicho. W domu może być żona kłusownika.-mówił Bazyl- Potrzebny plan.
-Ktoś musi zająć Sarę, inna osoba żonę, a reszta ocalić Laurę.-powiedziałem.
-I mą rodzinę.-powiedział Bazyl.
-Twoją rodzinę?-spytaliśmy wszyscy
-Tak. Kłusownik więzi mą żonę i małe.
-No dobrze, ale opracujmy plan. Katti? Zajmiesz Sarę?-powiedziałem
-Czemu ja?-spytała.
-Sprowokuj ją i uciekaj.
-A. To dobrze.
-Ja zajmę żonę kłusownika, a Bazyl i Tye uwolnią Laurę i rodzinę Bazyla. To musi się udać.-powiedziałem

<Katti lub Tye dokończcie>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz