- To.... to przywódczyni wszystkich magicznych istot. Bez niej harmonia między dobrymi, a złymi istotami zostanie zachwiana. Ci źli będą mogli robić co im się tylko zachce - odpowiedziała Moon.
- Czyli jeśli jakaś mantykora rzuci się na kogoś, to nikt jej nie powstrzyma - spytałam
- Mniej więcej. - powiedziała Moon - Pomożesz mi ją zanieść w bezpieczne miejsce?
- Zaczekaj chwilę - mówiąc to przyzwałam mojego konia Killera
- Lepiej o nic nie pytaj i ją połóżmy na grzbiecie - uprzedziłam waderę która chciała właśnie zadać jakieś pytanie i przemieniłam się z powrotem w demona.
- Możemy iść - powiedziałam
< Moon? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz