Od Ice'a do Szefiry cd ( przyjaciele )
Zaraz z rana poleciałem do jaskini Szefiry. Krzątała się już. Była dzisiaj jakaś dziwna, panowała u niej atmosfera niepokoju.
- Szefiro ja chciałem powiedzieć ci, że jestem gotowy na smoczątka.- powiedziałem jak poradził mi Wodospad.
- Och Ice, naprawdę się cieszę, ale na razie nie ma o tym mowy.
- Zaraz, zaraz... Ja tu czegoś nie rozumiem. Najpierw bardzo chcesz, a teraz ?! Nie ma mowy, ale dlaczego?
- Dziś w nocy miałam wizję. Zobaczyłam moją opiekunkę z dzieciństwa.
- Dobrze, ale nadal niczego nie rozumiem.- mówiłem. Coraz bardziej nie podobało mi się to wszystko.
- Powiedziała że ty, ja i Magiczny Wodospad jesteśmy w niebezpieczeństwie. Dlatego nie chcę teraz dzieci. Nie chciałabym ich narażać.
- Było tak od razu. Proszę, kontynuuj.
-...
<Szefiro?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz