Od Ice'a do Szefiry cd ( przyjaciele )
Potem zaprosiłem moją damę na kolację, ale szczegóły sobie oszczędzę. Rozmawialiśmy i śmialiśmy. Szefira chyba zapomniał o mojej reakcji na wiadomość, że przydałyby się smoczątka. Po kolacji ( było już późno) odprowadziłem ją do jaskini.
Udałem się jeszcze nad magiczny wodospad z kilkoma pytaniami. Kiedy byłem już na miejscu zapytałem:
- Słuchaj panie wodospad.
- Słucham, słucham.
- Szefira nie może doczekać się smoczątek. Czuję, że jestem już gotowy aby przyjąć rolę ojca ale nie bardzo wiem, jak jej to powiedzieć.
- Wal prosto z mostu.
- Hę?
- No słyszysz.
- No dobrze... Jeszcze jedno pytanie, dlaczego przy Szefirze twoje słowa brzmią tak dziwnie?
- Lubię zwracać się do różnych osób na różne sposoby, proste. A teraz idź już.
< Szefiro dokończysz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz