Usłyszałam czyjeś kroki przed jaskinią. Szybko wstałam. Na szczęście okazało się, że to Karibu.
- Już minęły 4 godziny ? - spytałam
- Nie.
- To o co chodzi ?
- W oddali widać dym. Coś lub ktoś się do nas zbliża - odpowiedziała
- Dobrze. Przygotuj się. Może czekać nas walka.
Zaczęłam się przygotowywać. Weszłam na szczyt góry, czekając aż się zbliżą. Umiem strzelać z łuku. Moja siostra Lisa mnie tego nauczyła. Postanowiłam trochę zmniejszyć liczebność zbliżającej się grupy. Karibu w tym czasie przygotowuje się do walki.
< Karibu ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz