- Fire, co się dzieje...?- pytałam przerażona odchodząc kilka kroków do tyłu.
- Diano uciekaj!- szeptał. Po czym całkowicie przemienił się. Rzucił się na mnie. Chciałam uciec, ale zdążył zadrapać mnie w lewą łopatkę rozcinając skórę ostrymi pazurami. Odskoczyłam. Zaczął się zbliżać pomrukując. Znowu zaczęłam się cofać. Skoczył na mnie i złapał. Powalił mnie na ziemię i trzymał. Odruchowo drapnęłam go czyniąc mu bliznę na koło oka. Nie wystarczyło. Zaczął warczeć.
- Fire, ja nie chciałam.- mówiłam spodziewając się najgorszego. Zamknęłam oczy.
< Fire?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz