- I co teraz ? - spytałam Aurery - mojej sojuszniczki
- Musimy się gdzieś ukryć - odparła
Zanim ktoś nas ujrzał, skryłyśmy się w kępie krzewów, patrząc jak pozostali się zabijają.
Jeden z ludzi nas zauważył i zaczął biec w naszym kierunku. Wadera wyskoczyła z ukrycia i zabiła go. Na nasze szczęście nikt nas nie widział.
< Karibu ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz