- Cierpliwości mój miły. Pospiech zgubną drogą bywa - odparł starzec z uśmiechem.
- A jednak chcesz z nami porozmawiać. Inaczej byś nas tu nie zapraszał - powiedziałam
- Mądre spostrzeżenie.
- To ty jesteś Nauczycielem z przepowiedni, prawda ?
- Owszem, jestem nim. Mam wam udzielić wskazówki, jak dotrzeć do klejnotu. Ale pamiętajcie. Jeżeli stąd wyjdziecie, nie będzie już odwrotu - przestrzegł nas
Spojrzeliśmy z Jupiterem po sobie, po czym skinęliśmy głowami.
- Jesteśmy pewni, że tego chcemy - powiedział basior
- A więc słuchajcie mej rady. Gdzieś na szczycie góry, co samotna stoi w mrocznym blasku, świątynia jej się znajduje. Ofiarę złóżcie, a być może łaską was obdarzy, co pomoże wam w wyprawie.
< Jupiter ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz