Doszliśmy do niewielkiego, drewnianego domku w środku lasu. Dookoła panowała cisza, jednak czułam się tutaj spokojna, bezpieczna. To miejsce jest wyjątkowe.
Starzec wyszedł przed nas i otworzył nam drzwi do swojego mieszkania. Dom był urządzony skromnie. Były tam tylko najpotrzebniejsze rzeczy.
< Jupiter ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz