- Pozwól, że cię zbadam raz jeszcze.- powiedziałam przebierając w różnego rodzaju sprzętach.
- Oczywiście.- pozwoliła. Podeszłam do niej i zaczęły się badania, ale ten fragment opowiadania mogę opuścić. Po badaniach Tysia strasznie się niecierpliwiła.
- I co? Miałam rację?
- Tysiu, matczyny instynkt nigdy się nie myli.
- Czy to znaczy że...
- Tak
-...
< Tysia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz