- Będę robić wszystko co w mojej mocy. Gorzej jeśli...- mówiłam pochylając głowę.
- Jeśli co?
- Jeśli wpadną w niepowołane ręce.
- W niepowołane ręce? Co to znaczy?
- No nie mogą dostać się do kogoś złego bo zaburzyłoby to harmonię światów.
- Harmonię? Światów? Mów jaśniej.
- Sama nie wiem co to ma oznaczać... Cytuję tylko słowa mojej mistrzyni.
- Ehhhh... No dobrze, ale...- tutaj urwał bo chyba znów zaczął się przemieniać.
< Kosmos?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz