Od Diany do Kosmosa cd
Kosmos przemienił się. Jego rozdwojenie miało bardzo zaawansowany poziom, a dokładnie przemieniał się całkowicie. Futro miał innego koloru, oczy z pionowymi źrenicami, długie kły ( tak jak u wampira) i całkiem inny głos. Patrzyłam się na niego z zaciekawieniem.
- Co się tak gapisz? Nie pasuje coś?- zapytał z wrogością w głosie.
- A nie mogę? Od tego mam oczy.
- Zaraz mogę ci je wydłubać... Wystarczy chwilka.- mówił podchodząc do mnie. Szybko wyciągnęłam fiolkę ze świecącym na zielono płynem. Otworzyłam i przyłożyłam wilkowi do nosa. Po chwili leżał nieprzytomny.
< Kosmos?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz