Od Damien'a do Diany cd
- Nie , nie , nie . To raczej nie jest koń .- powiedziałem podnosząc się starając się nie budzić małych .
- Ale , z tego wynikają badania . Może się pomyliłam , ale wątpię .- odparła Diana .
- To coś nie spotykanego u nas ... - dodałem .
- Ale ... - nie zdążyła skończyć .
- To , na sto procent nie jest żaden koń . -podniosłem jajo na wysokość wschodzącego słońca .- To ..
- To ? - zapytała .
- To , ma skrzydła ? . - mruknąłem .
- Co ? . Ale jak ? - pytała się ze zdziwieniem Diana .
- No tak , obróciłem jajo . To jest Hipogryf . - odparłem .
- Co ty nie powiesz ? Przecież Hipogryfa nie było tu od setek lat , w tych terenach to rzadkość . Gryfy , feniksy to rozumiem , ale Hipogryfy ? .- zdziwiła się .
- Tylko , zamiast tylnych łap konia . Ma całe ciało lwa . Całkowicie jak zwykły gryf . Ale to nie ten układ sierści i kształtów . - odparłem .
- Łaał , jednak coś tam wiesz . - zaśmiała się .
- Nawet . .
<Diano dokończysz ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz