Popatrzyłam na Jupitera, a potem na stworka.
- Dobrze. Skoro nie masz jak iść, ta ja i ten mały, słodki stworek pójdziemy razem - powiedziałam
Stworek podszedł do mnie i znów mnie przytulił. Chyba był zadowolony, że chce mu pomóc. Zaczęliśmy iść przed siebie.
< Jupiter ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz