Moon była coraz bliżej przegranej z każdą chwilą. Spojrzałam na Jemita. Był on chwilowo zajęty swoją ukochaną drużyną, wiec raczej nic nie zauważy... Rozpaliłam mały płomyk na łapie, po czym skierowałam go na przeciwnika Moon. Sparzyłam mu dłoń tak, aby nie mógł jej użyć. Skierowałam wzrok jeszcze raz na brata, wciąż był zajęty "swoją" drużyną.
- Dlaczego to zrobiłaś - warknął na mnie
- Bo mi się nudziło - warknęłam w odpowiedzi
- Więcej nie próbuj - warknął
<Moon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz