Mój wygląd był normalny.Miałem na oku jelenia.Przyczajony za skałą,szykowałem się do ataku.Nagle wyskoczyłem,ale zwierzę uciekło.Nie tracąc czasu,pobiegłem za jeleniem.Gdy go dopadłam,uwiesiłem się zębami na jego szyi.Ten jeszcze stojąc,wierzgał próbując mnie zrzucić.Owszem miałem kilka ran,ale w końcu jeleń padł na ziemię martwy.Uradowany,chciałem już zacząć jeść,kiedy zobaczyłem Moon stojącą pod lasem,kilka metrów ode mnie.Odskoczyłem od jelenia i ze spuszczoną głową pokazując,że to dla niej,odszedłem do lasu,upolować coś innego.
Moon,jeleń jest twój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz