- Ani się waż - warknęłam
- A więc to było pół roku temu ...- zaczął wilk
Wilk przysiadł choć tak naprawdę przygotowywał się do skoku. Nie czekając ani chwili rzuciłam mu się do gardła w jednej chwili zmieniając się w demona. W jednej chwili leżał na ziemi wykrwawiając się.
- Już nigdy nie dowiesz się gdzie jest twój brat - wycharczał zalewając się własną krwią
- Po tym co mu zrobiłeś nie miał szans na przeżycie - powiedziałam głosem lodowato zimnym
Wspomnienia o bracie były zbyt bolesne, by ukazywać swoje uczucia.
- Tak Ci się tylko wydaje - powiedział
- Gadaj gdzie on jest! - wrzasnęłam
- Tam gdzie koszmar łączy się ze snem - powiedział oddając ducha
Rozkułam łowcę w czasie, gdy Moon osłupiała stała nad zwłokami wilka.
- C...co się przed chwilą stało - wyszeptała Moon
- Moon idę szukać brata - powiedziałam do niej
- Mogę iść z tobą - spytał łowca co mnie zdziwiło
- Jak chcesz - powiedziałam
- Mam na inię Esuae - powiedział łowca
<Moon? wena mnie naszła!>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz