Brawa nie ustawały. Cała się trzęsłam. Byłam szczęśliwa, że to już koniec i nam się udało. Nie mogłam w to uwierzyć. Zaczęły się uroczystości. Wszyscy zaczęli balować, tańczyć, śpiewać i tym podobne. Zbliżała się powoli północ, czyli czas wypuszczenia Kryształowych Kwiatów w niebo.
< Jupiter ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz