-Yyyy...OK.Najpierw może ozdoby,co?-Spytałam.
-Zgoda.
~Godzinę później~
Wszystko było przystrojone w serpentyny,baloniki i różne różności balangowe.(XD)Następnie zabrałyśmy się za przekąski.Było małe ognisko nad którym wędziły się szaszłyki z owoców i ryb,było mięso.Udało mi się też z kombinować czipsy,frytki i coca colę!Były egzotyczne owoce no...i oczywiście alkohol...
-Ufff...dobra.Popilnuj tu wszystkiego,a ja pobiegnę po brata i kuzyna.
-Dobrze.-Powiedziała Laura,a ja pobiegłam po chłopców.
Laura?(zrób że HayPad był z Moon OK?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz